Słone orzeszki – małe przyjemności, które chrupią najlepiej

Czasem nie trzeba wiele, żeby poprawić sobie humor. Wystarczy miseczka dobrze przyprawionych orzechów, które łączą w sobie chrupkość, głębię smaku i ten uzależniający efekt "jeszcze tylko jeden". Wśród Naszych ulubieńców są trzy, wyjątkowe połączenia: nerkowce w sezamie, migdały w soli i arachidy w papryce. Każde z nich mają swój charakter, ale razem tworzą idealny zestaw dla fanów słonych przekąsek, z naciskiem na zdrowszy wybór niż chipsy.
Nerkowce w sezamie to połączenie delikatności i lekko orientalnej nuty. Są miękkie w środku, ale dzięki sezamowi zyskują dodatkową teksturę i lekko orzechowy aromat. To przekąska, która wydaje się elegancka, choć nie wymaga wiele – po prostu dobrze wyprażone orzechy i solidna garść sezamu. Sięgnij po nie wieczorem, do filmu, albo jako coś ekstra do lunchu.
Migdały w soli to już klasyk. Są twarde, konkretne i mają w sobie coś wyjątkowo satysfakcjonującego. Sól podkreśla ich naturalny smak, a delikatne prażenie wydobywa z nich głębię. To taki typ przekąski, która pasuje do wszystkiego – do herbaty, do kawy, na spotkanie z przyjaciółmi albo jako szybki sposób na mały głód między posiłkami.
I wreszcie arachidy w papryce – propozycja dla tych, którzy lubią odrobinę ostrości. Paprykowa panierka dodaje im charakteru, a lekka pikantność sprawia, że nie sposób się od nich oderwać. To orzeszki z pazurem, które idealnie sprawdzają się na imprezach, do trunków wysokoprocentowych albo jako mały energetyczny zastrzyk w ciągu dnia.
Dzięki temu, że orzeszki są prażone lub pieczone, zachowują swoje wartości odżywcze, a jednocześnie zyskują intensywny smak. Doprawione solą morską, sezamem czy w cieście tworzą przekąskę idealną na spotkania, imprezy czy do pracy.
Co ważne – wybierając orzeszki bez sztucznych dodatków i konserwantów, masz pewność, że jesz produkt naturalny i zdrowy.